Dostałam niedawno maila z zapytaniem czy jeszcze robię kartki...
Jak to, przecież robię, no tak, ale ich nie pokazuję:)
Bez zbędnego gadania pokażę kilka wybranych. Niektóre tworzone jeszcze jesienią.
To kartka dla pewnej Pani, która ma nieco wspólnego z miodem.
Tak na nasze wspólne pożegnanie, więcej nie powiem:)
Jedna znajoma para, z grupy biegowej, do której czasami wpadam, urządzała parapetówkę.
Taka oto kartka wyszła, w imieniu grupy oczywiście:)
Z okazji narodzin jednego brzdąca, wyszło takie oto stworzenie...
I jeszcze specjalne zamówienie na trzydzieste urodziny:)
Jak się domyślacie, dla pewnej damy:)
Na dzisiaj tyle, dzięki, że jesteście i jeszcze tu wrócę!:)
Kamila, jesteś! Tworzysz! ;) ale super wszystkie te prace!!! Bardzo mi się podobają :) i każda jest taka... wyjątkowa :)
OdpowiedzUsuńDzięki Justynko:) Jestem i coś robię, tylko słabo z umieszczaniem:)
OdpowiedzUsuń