Jeśli ktoś z Was wynajdzie sposób, jak zakrzywić czasoprzestrzeń, proszę o info.
Działo się, dzieje się i będzie się działo, a dni mijają,
a ja nie przekazałam Wam kilku wrażeń.
Wrażenie pierwsze, na świecie jest mnóstwo fajnych dzieciaków,
dla których warto robić dużo, bo na to zasługują.
To zrobiłam warsztaty, taką małą arteterapię i wyszło cudnie.
Prace powstały tuż pod Błędnymi Skałami:
Jedno z pytań, które rozwaliło mnie najbardziej, to czy można zabrać kartki do domu...
Pewnie, że można! Nawet trzeba!
Wrażenie drugie, od najmłodszych lat trzeba dbać o przyjaciół i pamiętać o ich urodzinach.
Tego się uczy latorośl. A to już moja kartka na urodziny kumpla latorośli:
Wrażenie trzecie, warto robić jak najwięcej dla siebie i nie odkładać rzeczy na potem.
Super jeśli ma się przyjaciół, z którymi można te rzeczy robić.
Ten kto otrzymał voucher na kurs na patent sternika morskiego to ma dopiero przyjaciół...
A voucher wygląda tak:
Wrażenie czwarte, trzeba mieć siłę i mądrość, żeby wychować dzieci tak,
żeby doceniały drobiazgi.
Tego życzę wszystkim dzieciakom, do których trafiły poniższe kartki:)
Dzięki za odwiedziny i do następnych wrażeń:)
Pieknie to ujęłaś w słowa! Karteczki prześliczne:))))
OdpowiedzUsuńNo to nie próżnujesz! A ja już zaczynałam się martwić, że zniknęłaś :) Dobrze, że wróciłaś i to z taką ilością cudów!
OdpowiedzUsuńprzecudowne prace pozdrawiam
OdpowiedzUsuń