Zadanie dała mi Sławka i sama wie, jak długo zabierałam się do tematu:)
A nie było prosto, bo to nie są zwykłe pamiętniki,
tylko takie, które mama pisze dla swoich córek,
a dostaną je w odległej przyszłości.
Kiedyś dla tych trzpiot robiłam kartki urodzinowe,
które zamówiła ciocia Magda, i które dotarły po miesiącu.
Dość historii.
Pierwszy pamiętnik w kolorach bardzo mi bliskich powstał wg mapki:
Pracę zgłaszam na wyzwanie Fifi Rifi:
Drugi pamiętnik to inspiracja nadchodzącą jesienią
i kolorami z Wyzwania z gościem od Rapakivi, gdzie zgłaszam tę pracę:)
Obie prace zawierają scrapki od EkoDeko.
Tak chłopaki prezentują się razem:)
Przepiękne.
OdpowiedzUsuńJak kiedyś dostaną to będą szczęśliwe.
Oba urokliwe!!!
OdpowiedzUsuńAle dla mnie najważniejsze, że mi w ten sposób przypomniałaś o tym, że kiedyś coś na kształt takiego pamiętnika prowadziłam. Dziś odnalazłam skrawki zapisków i stary notes i zainspirowałaś mnie do kontynuacji :) Może nie będzie to w tak pięknej oprawie, ale dzięki :))
och, oba są przecudne! ale się napracowałaś :)
OdpowiedzUsuńMnóstwo pracy włożyłaś, pięknie wyglądają!
OdpowiedzUsuńwow ! obydwa są po prostu zachwycające ! tyle w nich detali, każdy jest inny i każdy z nich urzeka, i ma to coś w sobie, to co powinien mieć pamiętnik - duszę i serce, mega mi się to podoba!
OdpowiedzUsuńWspaniałe pamiętniki! I choć długo trwały przygotowania do podjęcia tematu to "owoce" są cudne:))
OdpowiedzUsuń